Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Zrównoważony handel to już nie wybór – to konieczność. Green Reporting pomaga firmom przejść zieloną rewolucję

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Zrównoważony handel to już nie wybór – to konieczność. Green Reporting pomaga firmom przejść zieloną rewolucję
Zrównoważony handel to już nie wybór – to konieczność. Green Reporting pomaga firmom przejść zieloną rewolucję
Materiały prasowe

Zielona transformacja przestała być wizją przyszłości – dziś to wymóg prawny i warunek utrzymania konkurencyjności na globalnym rynku. Green Reporting, polska firma technologiczna, wspiera przedsiębiorstwa w sprostaniu nowym regulacjom klimatycznym, takim jak CBAM, EUDR czy Digital Product Passport. O tym, jak technologia może uprościć skomplikowane procesy, dlaczego zrównoważony handel nie jest już niszą i jak przekształcić obowiązki w przewagę konkurencyjną, rozmawiamy z Anną Żurawiecką, CEO Green reporting

Co skłoniło firmę Green Reporting do specjalizacji w tak wąskiej dziedzinie, jaką jest zrównoważony handel zagraniczny?

Green Reporting powstało dokładnie w momencie, kiedy Europa zaczęła przekładać swoje cele klimatyczne na konkretne obowiązki regulacyjne dla firm. Mieliśmy już doświadczenie w międzynarodowym handlu, compliance i cyfryzacji, dlatego dostrzegliśmy ogromną lukę między wymaganiami regulatorów a realnymi możliwościami operacyjnymi przedsiębiorstw.

Zrównoważony handel zagraniczny to dziś nie nisza – to fundament nowoczesnej gospodarki. Dlatego zdecydowaliśmy się wyspecjalizować właśnie w tym obszarze i stworzyć narzędzia, które łączą prawo, technologię i dane, by wspierać firmy w tej zmianie.

Zrównoważony handel to już nie wybór – to konieczność. Green Reporting pomaga firmom przejść zieloną rewolucję
Zrównoważony handel to już nie wybór – to konieczność. Green Reporting pomaga firmom przejść zieloną rewolucję /
Materiały prasowe

Na czym polega technologia oferowana przez Państwa firmę?

Naszym głównym rozwiązaniem jest Reporting Assistant – platforma SaaS, która automatyzuje cały proces raportowania danych środowiskowych, wymaganych przez CBAM, EUDR czy DPP. Integruje się z danymi celnymi, umożliwia kontakt z dostawcami spoza UE, wspiera analizę ryzyk oraz generuje zgodne z prawem raporty.

System cały czas rozwijamy – dodaliśmy m.in. moduły Plastic Tax & EPR EU Compliance, Supplier Data Hub i FuelEU Maritime Ledger. To pozwala firmom odpowiadać na kolejne wymogi ESG bez konieczności budowania wszystkiego od zera.

Jakie największe wyzwania napotykają firmy w kontekście wdrażania zrównoważonego handlu?

Największym problemem jest brak standaryzowanych i zweryfikowanych danych – szczególnie od dostawców z krajów trzecich. Drugi duży problem to brak kompetencji – wiele firm, zwłaszcza MŚP, nie posiada zespołów ds. trade compliance. Trzecim wyzwaniem jest czas – zmiany regulacyjne są szybkie, a konsekwencje realne.

Dlatego naszą misją jest uproszczenie całego procesu: dajemy firmom zarówno technologię, jak i wiedzę oraz wsparcie operacyjne.

Jak automatyzacja raportowania wpływa na efektywność i koszty?

Eliminujemy ręczne, czasochłonne procesy – np. zbieranie danych od setek dostawców. Nasza platforma potrafi skrócić czas przygotowania raportów CBAM z kilku tygodni do kilku dni. Firmy oszczędzają również na kosztach kadrowych, bo nie muszą zatrudniać dodatkowych specjalistów tylko do obsługi regulacji.

Co więcej, dane raz zebrane mogą być używane wielokrotnie – np. do EUDR czy PPWR – co jeszcze bardziej zwiększa efektywność.

Czy świadomość polskich firm w zakresie zrównoważonego rozwoju rośnie?

Zdecydowanie tak – szczególnie wśród dużych firm produkcyjnych i importerów. Natomiast w segmencie MŚP nadal widzimy sporo nieświadomości, szczególnie w odniesieniu do konsekwencji braku zgodności.

Dlatego edukujemy rynek – prowadzimy webinary, szkolenia, piszemy e-booki i współpracujemy z izbami gospodarczymi. Bo sama technologia nie wystarczy – potrzebne jest też zrozumienie zmian.

Jakie ryzyka wiążą się z brakiem dostosowania się do nowych przepisów?

Ryzyko finansowe – kary, zatrzymania towarów, cofnięcie zamówień. Ryzyko reputacyjne – jeśli firma zostanie powiązana z wylesianiem czy pracą przymusową. I ryzyko operacyjne – brak zgodnych danych może zablokować eksport czy import.

W dłuższej perspektywie to także utrata konkurencyjności – duże korporacje chcą współpracować tylko z dostawcami zgodnymi z ESG. Kto tego nie zrozumie, może wypaść z łańcuchów dostaw.

Czy regulacje mogą stać się przewagą konkurencyjną?

Tak, i mamy konkretne przykłady. Jeden z naszych klientów dzięki wdrożeniu CBAM i EUDR zaczął wygrywać przetargi w Niemczech i Skandynawii – bo jako jedyny miał pełną dokumentację łańcucha dostaw. To pokazuje, że regulacje nie muszą być kosztem – mogą być inwestycją w przyszłość.

Na jakie zmiany w regulacjach firmy powinny być gotowe w najbliższych latach?

Oczekujemy dalszego poszerzania obowiązków – m.in. o paszporty cyfrowe produktów, EPR, PPWR, Battery Passport czy regulacje dla sektora chemii i tekstyliów. Firmy już teraz powinny:

–budować struktury ESG i compliance,

– mapować swój łańcuch dostaw,

– inwestować w IT,

– edukować dostawców poza UE.

My z kolei rozwijamy kolejne narzędzia – jak CRMA Tracker czy PPWR Compliance – by nasi klienci byli zawsze krok przed zmianami.

Green Reporting logo
Materiały prasowe