
Kobierzyce to prężnie rozwijająca się gmina położona w aglomeracji wrocławskiej, słynąca z wielkich inwestycji, dbałości o jakość życia mieszkańców oraz świetnych piłkarek ręcznych – wicemistrzyń Polski. O specyfice regionu, planach na najbliższe lata i ścieżce kariery rozmawiamy z Wójtem Gminy Kobierzyce - Piotrem Kopciem.
Jak wyglądała Pana droga zawodowa w Urzędzie Gminy Kobierzyce?

Pracę w Urzędzie Gminy Kobierzyce rozpocząłem w styczniu 1999 roku – była to moja pierwsza zawodowa praca w Polsce. W 2004 r. zostałem kierownikiem Referatu Budownictwa, Planowania Przestrzennego i Zasobów Naturalnych. Na początku kariery miałem zaszczyt pracować z Panem Ryszardem Chomiczem, ówczesnym wójtem, który zapoczątkował wiele kluczowych inwestycji m.in. budowę Węzła Bielańskiego, mającego ogromne znaczenie dla rozwoju gminy. W 2001 roku stanowisko wójta objął pan Ryszard Pacholik, z którym przez lata współpracowałem pełniąc funkcję zastępcy wójta w latach 2006-2024. Przez ten czas zdobyłem ogromne doświadczenie w administracji samorządowej. Gmina Kobierzyce przez te lata przeszła ogromne zmiany – zarówno w zakresie infrastruktury, jak i rozwoju społecznego. Dziś jestem dumny, że mogłem być częścią tego procesu. W ostatnich wyborach samorządowych zostałem w pierwszej turze wybrany przez mieszkańców na stanowisko wójta. To dla mnie ogromny zaszczyt, ale też poważne zobowiązanie.
Panie Wójcie, co było siłą napędową rozwoju gminy Kobierzyce?

Jednym z głównych atutów naszej gminy jest jej lokalizacja, co stanowi prawdziwy skarb. Gmina Kobierzyce leży w aglomeracji wrocławskiej, co daje nam ogromne możliwości w zakresie komunikacji oraz dostępu do rynku pracy. Położenie przy drogach krajowych nr 35 i nr 8, bliskość autostrady A-4, Węzeł Bielański, Autostradowa Obwodnica Wrocławia oraz bliskie sąsiedztwo Czech i Niemiec przyciągają inwestorów z całego świata. Jedną z pierwszych strategicznych inwestycji była budowa fabryki firmy LG – przedsięwzięcie, które stanowiło ogromne ryzyko, ale jednocześnie stało się kamieniem milowym w przekształceniu gminy z typowo rolniczej na przemysłowo-rolniczą. To właśnie dzięki tej inwestycji powstały nowe miejsca pracy, a jakość życia w naszej gminie uległa znaczącej poprawie, co wpłynęło również na rozwój infrastruktury.
Z jakimi wyzwaniami musiał się Pan zmierzyć po objęciu urzędu?
Gmina Kobierzyce od lat przyciąga nowych mieszkańców – każdego roku to średnio 500-1000 osób, co stawia przed nami ogromne wyzwania. Kiedy zaczynałem pracę w urzędzie, mieszkańców było około 12 tysięcy, teraz jest ich już dwa razy więcej. Nowi mieszkańcy często nie znają historii gminy, a ich oczekiwania są duże, szczególnie gdy gmina należy do jednej z najbogatszych w regionie. Kobierzyce to gmina 33 miejscowości, które mają różnorodne potrzeby. Północ gminy rozwija się dynamicznie dzięki bliskości Wrocławia, podczas gdy południe pozostaje głównie rolnicze. Choć zainwestowaliśmy około 100 milionów złotych w budowę nowoczesnej oczyszczalni ścieków, cztery miejscowości nadal nie mają kanalizacji. Liczę jednak na jak najszybsze przyłączenie tych miejscowości, dzięki czemu staniemy się jednym z nielicznych obszarów wiejskich w Europie, gdzie każda miejscowość będzie miała dostęp do sieci kanalizacyjnej. Dodatkowo wzrost liczby mieszkańców wymusił konieczność inwestowania w infrastrukturę edukacyjną. Budujemy nowe szkoły, przedszkola i świetlice, ponieważ te dotychczasowe przestały wystarczać. Jednak ze względu na dynamiczną migrację trudno jest zaplanować odpowiednią infrastrukturę społeczną w dłuższej perspektywie.
Panie Wójcie, jakie są najważniejsze cele gminy na nadchodzące lata?

Naszym priorytetem na trwającą kadencję jest kontynuacja i zakończenie projektów, które rozpoczęliśmy w poprzednich latach. Przede wszystkim wcześniej wspomniane inwestycje w edukację – planujemy przebudowę jednej z placówek oświatowych w centrum gminy. Obiecaliśmy mieszkańcom budowę Aquaparku, który wypełni lukę w zakresie rekreacji, ponieważ w naszej gminie brakuje miejsc nad wodą. Dodatkowo będziemy kontynuować rozwój infrastruktury drogowej i rowerowej. Chcemy także skoncentrować się na zazielenianiu gminy. Mieszkańcy oczekują już innych inwestycji niż przemysłowe. Zmienia się percepcja rozwoju – teraz wielu z nich pragnie więcej przestrzeni i spokoju. W mniejszych miejscowościach, zwłaszcza na północy, planujemy nasadzenie parków kieszonkowych. Choć nie mamy zbyt wielu terenów, chcemy realizować jak najwięcej takich projektów. Pierwszą decyzją, którą podjąłem jako wójt, było wydzielenie referatu odpowiedzialnego za ochronę środowiska, w tym za obszary zielone. Chcemy zmieniać świadomość mieszkańców, aby dbali o zieleń w przestrzeni publicznej. Planujemy również projekt, w którym każde dziecko urodzone w naszej gminie otrzyma swoje własne drzewko – to nasza forma troski o środowisko i integracji młodego pokolenia z naturą.

Anna Piątek - Janko