Z jednej strony oferując stosunkowo niski koszt produkcji i relatywnie wysoką jakość, polskie firmy szybko się rozwijały i rozrastały. Z drugiej jednak perspektywy niosło to za sobą sukcesywny wzrost kosztów działalności, które w ostatnich latach przebijają kolejne rekordowe pułapy. Jak pokazują badania największym czynnikiem wpływającym na koszty zaraz po płacach pracowniczych jest energia. Z tego powodu w sposób szczególny przedsiębiorcy dziś bardzo bacznie przyglądają się nowym koncepcjom i patentom w energetyce.

Rosnące ceny prądu

Trend rosnących kosztów prądu to szczególnie dla firm z sektora przemysłu kluczowy parametr wpływający na lęk przed przyszłością. Co ciekawe jednak, większość z nich nie postrzega tego jedynie jako zagrożenie, a bardziej jako swoisty impuls do tego, by zmienić coś w sposobie funkcjonowania tak, by uniezależnić się od tradycyjnych form zasilania. Z tego tytułu tak mocno rozrasta się rynek fotowoltaiki oraz magazynów energii. To sprawia, że Polska jest w czołówce krajów o największym wzroście PV rok do roku. W samym kwietniu odnawialne źródła, w większości fotowoltaika, zwiększyły produkcję do 2168 GWh (rok wcześniej 1705 GWh).

Szacuje się, że firmy w ciągu całego roku potrzebują energii na 8000h pracy (nie licząc dodatkowych 760 godzin jako czas postoju serwisowego i innych przerw). Obecnie jedna jednostka PV wystarcza na około 1000 h, czyli 12% realnego zapotrzebowania. Teoretycznie można zatem przyjąć, że wystarczy postawienie 8 jednostek PV by mieć święty spokój. Niestety tzw. „Piki zapotrzebowania energetycznego” mocno rozregulowują cały system tworząc silne wahania poboru mocy w całym kraju. Omnigeneracja to jeden z najnowszych kierunków technologicznych, który ma stanowić odpowiedź na tę sytuację będąc jednocześnie szansą na totalną rewolucję energetyczną.

Omnigeneracja, czyli eko-opłacalność

Przedsiębiorcy doskonale czują, że zwiększanie samej skali energii z OZE nie jest wystarczającą drogą do sukcesu. Istotne bowiem są dla nich rozwiązania, które pozwolą na realną oszczędność tu i teraz przy jednoczesnej realizacji założeń polityki klimatycznej, przeciwdziałającej tzw. „Greenwashing’owi”. Na posiedzeniach zarządów analizuje się już nie tylko same wskaźniki ROI czy EBID ale także konkretne plany na dekarbonizację czy alternatywne rozwiązania energetyczne. Obecnie tylko realne działania oparte na autentycznej zmianie sposobu funkcjonowania są akceptowalne przez liderów rynku, od których zależy to, czy dany podwykonawca otrzyma zlecenie na produkcję.

Omnigeneracja to koncepcja wykorzystania holistycznego podejścia do łączenia różnych instalacji oraz uzupełniając je o usługi wytwarzania zielonej energii (Combined Heat and Power – CHP). Jednym słowem chodzi o to by tworząc synergię ciepła, chłodu i energii elektrycznej, jednocześnie optymalizować koszty odpowiadając na aktualne potrzeby biznesu tu i teraz. Większość firm korzysta ze wspomnianych układów jednak bardzo często nie są one ze sobą połączone w taki sposób, by tworzyć harmonijny organizm. Siłą Omnigeneracji jest proces unifikacji energetycznej wpływającej na redukcję kosztów bez potrzeby wielkich inwestycji czy skalowania w nieskończoność istniejących instalacji.

Michał Rosół, prezes firmy SMG Śląsk i autor koncepcji Omnigeneracji wyjaśnia:

- Cała tajemnica transformacji energetycznej musi polegać na wykonaniu odważnego kroku w stronę gospodarki już posiadanymi zasobami. Z tego powodu realną przyszłością dla przemysłu nie jest samo w sobie kupowanie większej ilości PV i budowa kolejnych magazynów energii. Omnigeneracja to jedno z rozwiązań, które nie jest modyfikacją obecnych trendów a koncepcją wpływającą na zupełnie nowy sposób myślenia tworząc rewolucyjną ścieżkę rozwoju dla przemysłu. Doskonałym przykładem są ciągle rozbudowujące się Data Center i ich układy chłodzenia wodą lodową. Przez bardzo długi czas temperatura oscylowała w przedziale 7 – 12 stopni i nikt tego nie zmieniał zwiększając jedynie ilość jednostek w układzie wraz z rozrostem serwerów. Ścieżka ta stała się utartym szlakiem do momentu, w którym nie wdrożono zupełnie nowej, rewolucyjnej koncepcji bazującej na przedziale 20 – 28 stopni. Zmiana ta sprawiła, że potężne układy chłodzenia które potrzebują ogromnej energii by działać stały się znacznie wydajniejsze przy jednoczesnym obniżeniu kosztów. Dziś branża energetyczna jest w podobnym punkcie. Startujemy niejako od zera wprowadzając nowy trend czyli Omnigenerację. Dzięki niej uzyskujemy niezależność od pików, zgodnoś z naturą i przewidywalność kosztową. Uważam, że przyszłość światowego przemysłu, energetyki i naszej planety to omnigeneracja łącząca interesy wszystkich stron.

Łukasz Bąk - StadlerMedia